No tak. Założyłam bloga chyba 2 tygodnie temu a dopiero dziś piszę pierwszy post. Powód banalny- nie wiedziałam od czego zacząć. Uznałam jednak, że jak nie napiszę chociaż jednego zdania, choćby miało być bez sensu, to nigdy nic nie napiszę. Dziś więc w ramach stawiania pierwszego kroku, napiszę kilka słów bez sensu.
Dziękuje, to wszystko.
Mała gratulacje :) pierwszy post zaliczony a w prezencie pierwszy komentarz ;)
OdpowiedzUsuńOkazuje się, że pierwszy raz wcale nie boli ;)
OdpowiedzUsuńTeż myślałam, ze nigdy nic nie napiszę.. Ale teraz emocje piszą za mnie.
OdpowiedzUsuńPowodzonka!
Ada
Czytam od konca ten blog, coraz czesciej mam szklane oczy, mysle o bliskich mi osobach, ktorzy tez walcza z nowotworem, chloniakiem i rakiem. Zostaje nam tylko wiara i nadzieja. Warto zebrac Twoje zapiski, powstalaby piekna ksiazka, bardzo potrzebna.
OdpowiedzUsuńBede pamietac takze o Tobie w modlitwie, zeby choroba wiecej nie wrocila.