Chce być podłączona do Paypal ale okazuje się, że to nie takie proste. Niestety nie wiem jeszcze, czy będę miała "swojego" Paypal'a e jeśli tak to kiedy.
Witaj Marzenko. Przelewik poszedl, moze to nie jest jakas zawrotna kwota, ale jak nauczyla nas Chustka, kazda kwota jest wazna. A historia o mezu i rozwodzie - rewelacja:) masz talent dziewczyno. Trzymaj sie cieplutko. Pozdrawiam Justyna
Ode mnie tez cos poszlo ,a wpis super .Tylko tak jawnie opłacac płatnego zabójce?:)Zatem tym razem ukryje sie pod pseudonimem:)Buziaki i wygranej walki!!!
Hej, komętuje bo mi się spodobała... gra słów. Rakija, jak wiesz zapewnie, jest trunkiem popularnym w krajach bałkańskich.. Ja na FB, tam jakiś post o "rakija" wchodzę a tu taka "niespodzianka". Zaintrygowany wrócę, tylko uporam się z robotą.
Mam małą prośbę, jeżeli już jesteś zdecydowana na chemioterapię itd to pls zobacz tego linka: http://www.vismaya-maitreya.pl/naturalne_leczenie.html#leczenie_raka Masz tu wszystko co trzeba aby doinformować się czy jest to na pewno dobra decyzja i czy przypadkiem nie ma innej drogi wyleczenia się. Zobacz koniecznie widea Ty Bollingera, Dr Leonarda Coldwella, Edwarda Griffina mówiącego o witaminie B17 oraz koniecznie Dr Gersona, te informacje mogą uratować Ci życie!!! Dla Ciebie to z godzina czy dwie oglądania a możesz zmienić całkowicie swój światopogląd po ich obejrzeniu!!!
właśnie przeczytałam Twojego bloga.... jesteś niesamowita, tyle bólu i cierpienia a Ty dajesz rade. Pokazujesz ludziom, że człowiek ma w sobie tyle siły zeby pokonać to świństwo, bo wierzę ze tak bedzie. dużo "slonecznych dni" jeszcze życzę :)
Tak jak pisałam wyżej: chce być podłączona do Paypal ale okazuje się, że to nie takie proste. Niestety nie wiem jeszcze, czy będę miała "swojego" Paypal'a e jeśli tak to kiedy. Dam znać jak się pojawi taka możliwość :)
Marzena, załatw Paypal prywatnie na siebie co ci zajmie 5 minut a nie na fundację biurokratycznie-przecież do tego wystarczy konto email oraz rachunek w banku a takowy chyba masz.
tak jak pisze Wyspa333, poczytaj trochę o naturalnej diecie i sposobach leczenia, która może Ci dużo pomóc, a z takim nastawieniem to juz klucz do sukcesu :)
Marzenko, przeczytałam Twojego bloga z zapartym tchem, od deski do deski... od najwcześniejszego wpisu... I muszę Ci powiedzieć, że jesteś WIELKA!!! Tyle w tobie optymizmu na lepsze jutro, na pokonanie tego cholerstwa!!! Tak trzymaj dziewczyno i nigdy się nie poddawaj! Życie na Ciebie czeka!!! Nie miałam zielonego pojęcia, co czuje osoba z lokatorem, choć w mojej rodzinie zdarzały się raczyska. Ale byłam wtedy jeszcze dzieckiem, więc ze mną o tym nie rozmawiano. A teraz już wiem. Otworzyłaś oczy wielu osobom tutaj. Pokazałaś, co znaczy walka, co znaczy chęć życia. I temu cholernemu chłoniakowi też pokażesz!!! Wierzę, że Ci się uda!!! Musi Ci się udać!!! Trzymam za Ciebie kciuki!!!!!!!!!!
Nie przejmuj się tą nienawiścią i jadem, jaki sączy się z ust i myśli niektórych ludzi. Po przeczytaniu wcześniejszych postów i komentarzy pod nimi zamieszczonych byłam zbulwersowana, jak wiele nienawiści jest w niektórych ludziach. Ale to pionki, to nędzne robaczki, które nie zasługują na uwagę ani Twoją, ani ludzi, którzy całym sercem stoją po Twojej stronie!!!
Marzenko kochana ! :) widziałam Cię dzięki linkowi na FB w Panoramie :) tak się ucieszyłam, że mogłam Cię zobaczyć i usłyszeć chociaż na szklanym ekranie :) życzę Ci aby aukcja zakończyła się zaskakującą wysoką kwotą, byś mogła jak najszybciej kupić potrzebny lek i gratuluję wspaniałego kolegi:) Wierzę, że wszystko będzie ok :) "bo kto z Bogiem to i Bóg z nim" :):):)
Uśmiechnęłam się szeroko kiedy przed chwilą po raz pierwszy zajrzałam na Twojego bloga. Po pierwsze dlatego, że to cudowne kiedy ktoś pomimo choroby potrafi pozytywnie patrzeć na życie, a po drugie dlatego, że sama tez byłam związana ze Złośliwcem, którego na całe szczęście pozbyłam się na dobre już sześć lat temu, a który dał mi solidną lekcję życia kiedy byłam jeszcze dzieciakiem, bo miałam zaledwie trzynaście lat. Zabieram się za czytanie, pozdrawiam, ściskam i wysyłam pozytywne myśli ^ ^
hej Marzenko po raz pierwszy usłyszałam twój głos w telewizji najpierw w panoramie,dzień dobry tvn,a dzisiaj w pytaniu na śniadaniu chcę Ci powiedzieć ze świetnie wyglądasz nie tylko ja tak uważam obecnie lezę w szpitalu w Katowicach na od dziale hematologicznym-AUTO3p.I pokazałam twój wywiad siostrą dzisiaj, mówią że promieniejesz i jest w Tobie tyle energii życia. powodzenia Ci życzą oraz zdrowia ja również do tego się dołączam.buziaki
Hej widziałam Cię dzisiaj w Pytaniu na śniadanie - pięknie wyglądasz, jesteś taka swobodna i naturalna. Dadzą ludzie pieniądze, uzbierasz tą kasę, to pewne. Powodzenia!
Marzenko, jeśli mogę tak po imieniu? Napisałam pytanie na Twojej facebookowej stronie Misji, ale nikt mi nie odpowiedział. A chciałam też wstawić coś na aukcję pod patronatem fundacji. Nie wiem, czy to się robi poprzez Ciebie, czy poprzez fundację. Mam dość spore grono czytelników i miłośników moich prac, więc byłoby ciekawie w ten sposób wykorzystać pomysł Twojego przyjaciela. Jeśli zechcesz mi coś napisać, to może właśnie przez FB? https://www.facebook.com/malgorzata.matyjaszczyk
Ogromnie trzymam kciuki! Mój malutki wkład też masz...Jesteś dzielną, piękną kobieta!!Twoja postawa, optymizm pomaga wielu innym, wiem, to, jesteś dla Nich inspiracją, pomagasz wierzyć i walczyć. Trzymaj tak dalej!ps. blog rewelacyjnie pisany-zaglądam codziennie:) Pozdrawiam!
Wiesz co, Marzena? Ja myślę, że teraz to choćby nie wiem co się działo, to Tobie się uda SKUTECZNIE wywalczyć życie i zdrowie :). Bardzo się cieszę i jestem spokojna, masz fantastyczne podejście do rzeczywistości i dystans, masz Przyjaciół i świetną "promocję" - w tym sensie, że ludzie się dowiadują o Twoim problemie, potrzebach i możliwościach i mogą konkretnie działać, żeby w miarę możliwości Ci pomóc. Bądź zawsze uśmiechnięta i niech inni widzą i wiedzą, że MOŻNA, że SIĘ DA :). Ściskam Cię z całej siły! Myślę, że dla wielu ludzi jesteś Bardzo Ważnym Człowiekiem.
przez przypadek natknęłam się na Twojego bloga, Czytałam płakałam, śmiałam się, płakałam i płakałam. Jestes niesamowitą osobą. Walcz dzielnie bo jestem pewna że na 100% swoją walkę zakonczysz zwycięsko a Twój talent literacki wykorzystasz w książce którą mam nadzieję wydasz po całkowitym wyleczeniu:)3maj się ciepło!!:)
Bardzo prosimy, jesli mozesz podlaczyc do konta Paypal?
OdpowiedzUsuńChce być podłączona do Paypal ale okazuje się, że to nie takie proste. Niestety nie wiem jeszcze, czy będę miała "swojego" Paypal'a e jeśli tak to kiedy.
UsuńJesteś najlepsza!
OdpowiedzUsuńWitaj Marzenko. Przelewik poszedl, moze to nie jest jakas zawrotna kwota, ale jak nauczyla nas Chustka, kazda kwota jest wazna. A historia o mezu i rozwodzie - rewelacja:) masz talent dziewczyno. Trzymaj sie cieplutko. Pozdrawiam Justyna
OdpowiedzUsuńOde mnie tez cos poszlo ,a wpis super .Tylko tak jawnie opłacac płatnego zabójce?:)Zatem tym razem ukryje sie pod pseudonimem:)Buziaki i wygranej walki!!!
OdpowiedzUsuńMarzeno, przelew poszedł. Suma niewielka, ale razem damy radę. Opis historii związku niesamowity jak Ty i cały blog.
OdpowiedzUsuńKasia
Marzena,
OdpowiedzUsuńbardzo Ci kibicuję i będę pomagać. Dużo pogody ducha, pieniążki już do Ciebie wędrują :) Ania
Hej, komętuje bo mi się spodobała... gra słów.
OdpowiedzUsuńRakija, jak wiesz zapewnie, jest trunkiem popularnym w krajach bałkańskich..
Ja na FB, tam jakiś post o "rakija" wchodzę a tu taka "niespodzianka".
Zaintrygowany wrócę, tylko uporam się z robotą.
Hej, wpłacone! Jak będzie trzeba, to będzie się dalej przelewać:) Pozdrowienia i miłego weekendu! Olga
OdpowiedzUsuńRozpowszechniamy dalej :) po 1 ja i moja rodzina dokładamy się do składki :) niestety trzeba czekać na wypłate ;) Marzenka damy rade :)
OdpowiedzUsuńSuper jest forma,język, styl jakim się tu posługujesz. Piszesz jakieś opowiadania/ wiersze? Jeśli nie, to bardzo polecam:)
OdpowiedzUsuńNapisz potem ile pieniędzy zebrałaś. Przelałam trochę kasy, ale jeśli zbierzesz za mało, to na pewno uda się jeszcze coś wykombinować;)
Mam małą prośbę, jeżeli już jesteś zdecydowana na chemioterapię itd to pls zobacz tego linka:
OdpowiedzUsuńhttp://www.vismaya-maitreya.pl/naturalne_leczenie.html#leczenie_raka
Masz tu wszystko co trzeba aby doinformować się czy jest to na pewno dobra decyzja i czy przypadkiem nie ma innej drogi wyleczenia się. Zobacz koniecznie widea Ty Bollingera, Dr Leonarda Coldwella, Edwarda Griffina mówiącego o witaminie B17 oraz koniecznie Dr Gersona, te informacje mogą uratować Ci życie!!! Dla Ciebie to z godzina czy dwie oglądania a możesz zmienić całkowicie swój światopogląd po ich obejrzeniu!!!
Dr Leonard Coldwell - "Każdy rodzaj raka może być wyleczony w ciągu tygodni" i inne fragmenty wywiadów na tym kanale - tu jest prawda
Usuńhttp://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=zX3qmQ9lyyE
Omg nawet na pudlu jest juz o tobie! Swietnie! Mam nadzieje, ze bedzie sukces czyli 200 tys i zdrowie!!!!! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwłaśnie przeczytałam Twojego bloga.... jesteś niesamowita, tyle bólu i cierpienia a Ty dajesz rade. Pokazujesz ludziom, że człowiek ma w sobie tyle siły zeby pokonać to świństwo, bo wierzę ze tak bedzie.
OdpowiedzUsuńdużo "slonecznych dni" jeszcze życzę :)
Marzena. Bardzo prosze, wez dodaj tu button "Donate" z PayPal. to zajmuje jakies 3 minutki a bardzo ulatwia wplacanie z zagranicy.
OdpowiedzUsuńOoh ja tez bardzo prosze podlacz sie do paypal kochana. Sle buziaki Ania
UsuńTak jak pisałam wyżej: chce być podłączona do Paypal ale okazuje się, że to nie takie proste. Niestety nie wiem jeszcze, czy będę miała "swojego" Paypal'a e jeśli tak to kiedy. Dam znać jak się pojawi taka możliwość :)
UsuńMarzena, załatw Paypal prywatnie na siebie co ci zajmie 5 minut a nie na fundację biurokratycznie-przecież do tego wystarczy konto email oraz rachunek w banku a takowy chyba masz.
UsuńNapisz w czym tkwi problem!
tak jak pisze Wyspa333, poczytaj trochę o naturalnej diecie i sposobach leczenia, która może Ci dużo pomóc, a z takim nastawieniem to juz klucz do sukcesu :)
OdpowiedzUsuńWidziałam Cię dzisiaj w tv. Bardzo udany debiucik! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńtrzymaj sie dziewczyno i celnie strzel w tego gamonia:) trzymam kciuji i pozdrawiam cieplutko BK
OdpowiedzUsuńMarzenko, przeczytałam Twojego bloga z zapartym tchem, od deski do deski... od najwcześniejszego wpisu... I muszę Ci powiedzieć, że jesteś WIELKA!!! Tyle w tobie optymizmu na lepsze jutro, na pokonanie tego cholerstwa!!! Tak trzymaj dziewczyno i nigdy się nie poddawaj! Życie na Ciebie czeka!!!
OdpowiedzUsuńNie miałam zielonego pojęcia, co czuje osoba z lokatorem, choć w mojej rodzinie zdarzały się raczyska. Ale byłam wtedy jeszcze dzieckiem, więc ze mną o tym nie rozmawiano. A teraz już wiem. Otworzyłaś oczy wielu osobom tutaj. Pokazałaś, co znaczy walka, co znaczy chęć życia. I temu cholernemu chłoniakowi też pokażesz!!! Wierzę, że Ci się uda!!! Musi Ci się udać!!! Trzymam za Ciebie kciuki!!!!!!!!!!
Nie przejmuj się tą nienawiścią i jadem, jaki sączy się z ust i myśli niektórych ludzi. Po przeczytaniu wcześniejszych postów i komentarzy pod nimi zamieszczonych byłam zbulwersowana, jak wiele nienawiści jest w niektórych ludziach. Ale to pionki, to nędzne robaczki, które nie zasługują na uwagę ani Twoją, ani ludzi, którzy całym sercem stoją po Twojej stronie!!!
Walcz!!!
Pozdrawiam Cię cieplutko :)
Małgoś
Marzenko kochana ! :) widziałam Cię dzięki linkowi na FB w Panoramie :) tak się ucieszyłam, że mogłam Cię zobaczyć i usłyszeć chociaż na szklanym ekranie :) życzę Ci aby aukcja zakończyła się zaskakującą wysoką kwotą, byś mogła jak najszybciej kupić potrzebny lek i gratuluję wspaniałego kolegi:) Wierzę, że wszystko będzie ok :) "bo kto z Bogiem to i Bóg z nim" :):):)
OdpowiedzUsuńUśmiechnęłam się szeroko kiedy przed chwilą po raz pierwszy zajrzałam na Twojego bloga. Po pierwsze dlatego, że to cudowne kiedy ktoś pomimo choroby potrafi pozytywnie patrzeć na życie, a po drugie dlatego, że sama tez byłam związana ze Złośliwcem, którego na całe szczęście pozbyłam się na dobre już sześć lat temu, a który dał mi solidną lekcję życia kiedy byłam jeszcze dzieciakiem, bo miałam zaledwie trzynaście lat. Zabieram się za czytanie, pozdrawiam, ściskam i wysyłam pozytywne myśli ^ ^
OdpowiedzUsuńhej Marzenko po raz pierwszy usłyszałam twój głos w telewizji najpierw w panoramie,dzień dobry tvn,a dzisiaj w pytaniu na śniadaniu chcę Ci powiedzieć ze świetnie wyglądasz nie tylko ja tak uważam obecnie lezę w szpitalu w Katowicach na od dziale hematologicznym-AUTO3p.I pokazałam twój wywiad siostrą dzisiaj, mówią że promieniejesz i jest w Tobie tyle energii życia. powodzenia Ci życzą oraz zdrowia ja również do tego się dołączam.buziaki
OdpowiedzUsuńHej widziałam Cię dzisiaj w Pytaniu na śniadanie - pięknie wyglądasz, jesteś taka swobodna i naturalna. Dadzą ludzie pieniądze, uzbierasz tą kasę, to pewne. Powodzenia!
OdpowiedzUsuńMarzenko, jeśli mogę tak po imieniu? Napisałam pytanie na Twojej facebookowej stronie Misji, ale nikt mi nie odpowiedział. A chciałam też wstawić coś na aukcję pod patronatem fundacji. Nie wiem, czy to się robi poprzez Ciebie, czy poprzez fundację. Mam dość spore grono czytelników i miłośników moich prac, więc byłoby ciekawie w ten sposób wykorzystać pomysł Twojego przyjaciela.
OdpowiedzUsuńJeśli zechcesz mi coś napisać, to może właśnie przez FB? https://www.facebook.com/malgorzata.matyjaszczyk
Ogromnie trzymam kciuki! Mój malutki wkład też masz...Jesteś dzielną, piękną kobieta!!Twoja postawa, optymizm pomaga wielu innym, wiem, to, jesteś dla Nich inspiracją, pomagasz wierzyć i walczyć. Trzymaj tak dalej!ps. blog rewelacyjnie pisany-zaglądam codziennie:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMarzenko moja imienniczko zarabista jestes !!!!!
OdpowiedzUsuńWiesz co, Marzena? Ja myślę, że teraz to choćby nie wiem co się działo, to Tobie się uda SKUTECZNIE wywalczyć życie i zdrowie :). Bardzo się cieszę i jestem spokojna, masz fantastyczne podejście do rzeczywistości i dystans, masz Przyjaciół i świetną "promocję" - w tym sensie, że ludzie się dowiadują o Twoim problemie, potrzebach i możliwościach i mogą konkretnie działać, żeby w miarę możliwości Ci pomóc.
OdpowiedzUsuńBądź zawsze uśmiechnięta i niech inni widzą i wiedzą, że MOŻNA, że SIĘ DA :). Ściskam Cię z całej siły! Myślę, że dla wielu ludzi jesteś Bardzo Ważnym Człowiekiem.
przez przypadek natknęłam się na Twojego bloga, Czytałam płakałam, śmiałam się, płakałam i płakałam. Jestes niesamowitą osobą. Walcz dzielnie bo jestem pewna że na 100% swoją walkę zakonczysz zwycięsko a Twój talent literacki wykorzystasz w książce którą mam nadzieję wydasz po całkowitym wyleczeniu:)3maj się ciepło!!:)
OdpowiedzUsuńTrzymaj sie Marzenko , mysle o Tobie I przesylam gorace pozdrowienia z daleka I serduszko <3
OdpowiedzUsuńAnita
Witaj Megamocna :) też nie potrafię o Tobie zapomnieć. Trzymam kciuki, a potrafię to robić jak należy.
OdpowiedzUsuńHej :) Dodałam na moim blogu notkę o Tobie :)
OdpowiedzUsuń