środa, 17 kwietnia 2013

Historia związku

Dla tych, którzy jeszcze nie widzieli, w zakładce "RAK i JA- historia związku" czeka nowy post. Dobrej nocy!

35 komentarzy:

  1. Bardzo prosimy, jesli mozesz podlaczyc do konta Paypal?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chce być podłączona do Paypal ale okazuje się, że to nie takie proste. Niestety nie wiem jeszcze, czy będę miała "swojego" Paypal'a e jeśli tak to kiedy.

      Usuń
  2. Witaj Marzenko. Przelewik poszedl, moze to nie jest jakas zawrotna kwota, ale jak nauczyla nas Chustka, kazda kwota jest wazna. A historia o mezu i rozwodzie - rewelacja:) masz talent dziewczyno. Trzymaj sie cieplutko. Pozdrawiam Justyna

    OdpowiedzUsuń
  3. Ode mnie tez cos poszlo ,a wpis super .Tylko tak jawnie opłacac płatnego zabójce?:)Zatem tym razem ukryje sie pod pseudonimem:)Buziaki i wygranej walki!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Marzeno, przelew poszedł. Suma niewielka, ale razem damy radę. Opis historii związku niesamowity jak Ty i cały blog.
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  5. Marzena,
    bardzo Ci kibicuję i będę pomagać. Dużo pogody ducha, pieniążki już do Ciebie wędrują :) Ania

    OdpowiedzUsuń
  6. Hej, komętuje bo mi się spodobała... gra słów.
    Rakija, jak wiesz zapewnie, jest trunkiem popularnym w krajach bałkańskich..
    Ja na FB, tam jakiś post o "rakija" wchodzę a tu taka "niespodzianka".
    Zaintrygowany wrócę, tylko uporam się z robotą.

    OdpowiedzUsuń
  7. Hej, wpłacone! Jak będzie trzeba, to będzie się dalej przelewać:) Pozdrowienia i miłego weekendu! Olga

    OdpowiedzUsuń
  8. Rozpowszechniamy dalej :) po 1 ja i moja rodzina dokładamy się do składki :) niestety trzeba czekać na wypłate ;) Marzenka damy rade :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Super jest forma,język, styl jakim się tu posługujesz. Piszesz jakieś opowiadania/ wiersze? Jeśli nie, to bardzo polecam:)

    Napisz potem ile pieniędzy zebrałaś. Przelałam trochę kasy, ale jeśli zbierzesz za mało, to na pewno uda się jeszcze coś wykombinować;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam małą prośbę, jeżeli już jesteś zdecydowana na chemioterapię itd to pls zobacz tego linka:
    http://www.vismaya-maitreya.pl/naturalne_leczenie.html#leczenie_raka
    Masz tu wszystko co trzeba aby doinformować się czy jest to na pewno dobra decyzja i czy przypadkiem nie ma innej drogi wyleczenia się. Zobacz koniecznie widea Ty Bollingera, Dr Leonarda Coldwella, Edwarda Griffina mówiącego o witaminie B17 oraz koniecznie Dr Gersona, te informacje mogą uratować Ci życie!!! Dla Ciebie to z godzina czy dwie oglądania a możesz zmienić całkowicie swój światopogląd po ich obejrzeniu!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dr Leonard Coldwell - "Każdy rodzaj raka może być wyleczony w ciągu tygodni" i inne fragmenty wywiadów na tym kanale - tu jest prawda

      http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=zX3qmQ9lyyE

      Usuń
  11. Omg nawet na pudlu jest juz o tobie! Swietnie! Mam nadzieje, ze bedzie sukces czyli 200 tys i zdrowie!!!!! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. właśnie przeczytałam Twojego bloga.... jesteś niesamowita, tyle bólu i cierpienia a Ty dajesz rade. Pokazujesz ludziom, że człowiek ma w sobie tyle siły zeby pokonać to świństwo, bo wierzę ze tak bedzie.
    dużo "slonecznych dni" jeszcze życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Marzena. Bardzo prosze, wez dodaj tu button "Donate" z PayPal. to zajmuje jakies 3 minutki a bardzo ulatwia wplacanie z zagranicy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooh ja tez bardzo prosze podlacz sie do paypal kochana. Sle buziaki Ania

      Usuń
    2. Tak jak pisałam wyżej: chce być podłączona do Paypal ale okazuje się, że to nie takie proste. Niestety nie wiem jeszcze, czy będę miała "swojego" Paypal'a e jeśli tak to kiedy. Dam znać jak się pojawi taka możliwość :)

      Usuń
    3. Marzena, załatw Paypal prywatnie na siebie co ci zajmie 5 minut a nie na fundację biurokratycznie-przecież do tego wystarczy konto email oraz rachunek w banku a takowy chyba masz.

      Napisz w czym tkwi problem!

      Usuń
  14. tak jak pisze Wyspa333, poczytaj trochę o naturalnej diecie i sposobach leczenia, która może Ci dużo pomóc, a z takim nastawieniem to juz klucz do sukcesu :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Widziałam Cię dzisiaj w tv. Bardzo udany debiucik! Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  16. trzymaj sie dziewczyno i celnie strzel w tego gamonia:) trzymam kciuji i pozdrawiam cieplutko BK

    OdpowiedzUsuń
  17. Marzenko, przeczytałam Twojego bloga z zapartym tchem, od deski do deski... od najwcześniejszego wpisu... I muszę Ci powiedzieć, że jesteś WIELKA!!! Tyle w tobie optymizmu na lepsze jutro, na pokonanie tego cholerstwa!!! Tak trzymaj dziewczyno i nigdy się nie poddawaj! Życie na Ciebie czeka!!!
    Nie miałam zielonego pojęcia, co czuje osoba z lokatorem, choć w mojej rodzinie zdarzały się raczyska. Ale byłam wtedy jeszcze dzieckiem, więc ze mną o tym nie rozmawiano. A teraz już wiem. Otworzyłaś oczy wielu osobom tutaj. Pokazałaś, co znaczy walka, co znaczy chęć życia. I temu cholernemu chłoniakowi też pokażesz!!! Wierzę, że Ci się uda!!! Musi Ci się udać!!! Trzymam za Ciebie kciuki!!!!!!!!!!

    Nie przejmuj się tą nienawiścią i jadem, jaki sączy się z ust i myśli niektórych ludzi. Po przeczytaniu wcześniejszych postów i komentarzy pod nimi zamieszczonych byłam zbulwersowana, jak wiele nienawiści jest w niektórych ludziach. Ale to pionki, to nędzne robaczki, które nie zasługują na uwagę ani Twoją, ani ludzi, którzy całym sercem stoją po Twojej stronie!!!

    Walcz!!!

    Pozdrawiam Cię cieplutko :)

    Małgoś

    OdpowiedzUsuń
  18. Marzenko kochana ! :) widziałam Cię dzięki linkowi na FB w Panoramie :) tak się ucieszyłam, że mogłam Cię zobaczyć i usłyszeć chociaż na szklanym ekranie :) życzę Ci aby aukcja zakończyła się zaskakującą wysoką kwotą, byś mogła jak najszybciej kupić potrzebny lek i gratuluję wspaniałego kolegi:) Wierzę, że wszystko będzie ok :) "bo kto z Bogiem to i Bóg z nim" :):):)

    OdpowiedzUsuń
  19. Uśmiechnęłam się szeroko kiedy przed chwilą po raz pierwszy zajrzałam na Twojego bloga. Po pierwsze dlatego, że to cudowne kiedy ktoś pomimo choroby potrafi pozytywnie patrzeć na życie, a po drugie dlatego, że sama tez byłam związana ze Złośliwcem, którego na całe szczęście pozbyłam się na dobre już sześć lat temu, a który dał mi solidną lekcję życia kiedy byłam jeszcze dzieciakiem, bo miałam zaledwie trzynaście lat. Zabieram się za czytanie, pozdrawiam, ściskam i wysyłam pozytywne myśli ^ ^

    OdpowiedzUsuń
  20. hej Marzenko po raz pierwszy usłyszałam twój głos w telewizji najpierw w panoramie,dzień dobry tvn,a dzisiaj w pytaniu na śniadaniu chcę Ci powiedzieć ze świetnie wyglądasz nie tylko ja tak uważam obecnie lezę w szpitalu w Katowicach na od dziale hematologicznym-AUTO3p.I pokazałam twój wywiad siostrą dzisiaj, mówią że promieniejesz i jest w Tobie tyle energii życia. powodzenia Ci życzą oraz zdrowia ja również do tego się dołączam.buziaki

    OdpowiedzUsuń
  21. Hej widziałam Cię dzisiaj w Pytaniu na śniadanie - pięknie wyglądasz, jesteś taka swobodna i naturalna. Dadzą ludzie pieniądze, uzbierasz tą kasę, to pewne. Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  22. Marzenko, jeśli mogę tak po imieniu? Napisałam pytanie na Twojej facebookowej stronie Misji, ale nikt mi nie odpowiedział. A chciałam też wstawić coś na aukcję pod patronatem fundacji. Nie wiem, czy to się robi poprzez Ciebie, czy poprzez fundację. Mam dość spore grono czytelników i miłośników moich prac, więc byłoby ciekawie w ten sposób wykorzystać pomysł Twojego przyjaciela.
    Jeśli zechcesz mi coś napisać, to może właśnie przez FB? https://www.facebook.com/malgorzata.matyjaszczyk

    OdpowiedzUsuń
  23. Ogromnie trzymam kciuki! Mój malutki wkład też masz...Jesteś dzielną, piękną kobieta!!Twoja postawa, optymizm pomaga wielu innym, wiem, to, jesteś dla Nich inspiracją, pomagasz wierzyć i walczyć. Trzymaj tak dalej!ps. blog rewelacyjnie pisany-zaglądam codziennie:) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  24. Marzenko moja imienniczko zarabista jestes !!!!!

    OdpowiedzUsuń
  25. Wiesz co, Marzena? Ja myślę, że teraz to choćby nie wiem co się działo, to Tobie się uda SKUTECZNIE wywalczyć życie i zdrowie :). Bardzo się cieszę i jestem spokojna, masz fantastyczne podejście do rzeczywistości i dystans, masz Przyjaciół i świetną "promocję" - w tym sensie, że ludzie się dowiadują o Twoim problemie, potrzebach i możliwościach i mogą konkretnie działać, żeby w miarę możliwości Ci pomóc.
    Bądź zawsze uśmiechnięta i niech inni widzą i wiedzą, że MOŻNA, że SIĘ DA :). Ściskam Cię z całej siły! Myślę, że dla wielu ludzi jesteś Bardzo Ważnym Człowiekiem.

    OdpowiedzUsuń
  26. przez przypadek natknęłam się na Twojego bloga, Czytałam płakałam, śmiałam się, płakałam i płakałam. Jestes niesamowitą osobą. Walcz dzielnie bo jestem pewna że na 100% swoją walkę zakonczysz zwycięsko a Twój talent literacki wykorzystasz w książce którą mam nadzieję wydasz po całkowitym wyleczeniu:)3maj się ciepło!!:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Trzymaj sie Marzenko , mysle o Tobie I przesylam gorace pozdrowienia z daleka I serduszko <3
    Anita

    OdpowiedzUsuń
  28. Witaj Megamocna :) też nie potrafię o Tobie zapomnieć. Trzymam kciuki, a potrafię to robić jak należy.

    OdpowiedzUsuń
  29. Hej :) Dodałam na moim blogu notkę o Tobie :)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli masz jakąś sprawę, z którą chciałabyś się do mnie zwrócić osobiście, możesz to zrobić pisząc na m.erm@vp.pl