Tak więc mam 29 lat. Za rok mam nadzieję obudzić się z upragnioną trzydziestką. I Pomyśleć, że mając 23 lata budziłam się z lękiem, czy dożyje kolejnych urodzin.
Żyję! I starzeję się!
A synonimami starzenia się są dla mnie: dojrzałość, mądrość, doświadczenie, pewność siebie, dystans do siebie i piękno. I tak z roku na rok jestem dojrzalsza, mądrzejsza, bardziej doświadczona, pewniejsza siebie, bardziej zdystansowana i piękniejsza. To pewne. Nie wiem, co będzie za 49 lat, ale tendencja wzrostowa sugeruje, że jak będę 80-letnią kobietą to osiągnę absolutne nasycenie i doskonałą pełnie. Nie mogę się doczekać!
Tylko ciało się starzeje, dusza wciąż pozostaje młoda i nienasycona życiem bez względu na wiek. Serdeczności i wszystkiego najlepszego.
OdpowiedzUsuńPisałam Ci już na fb, ale napiszę raz jeszcze 100 lat kobieto w zdrowiu i wiecznym szcęściu na tej ziemi :)
OdpowiedzUsuńA ja Ci życzę słoneczko, żebyś wszystkich nas przeżyła. Ja się poświęcę - mnie też możesz przeżyć , choć nie stoję nad grobem, a zresztą ... którz to wie ? A Hodgkina ... w mordę go !!! Ja mu też przywalę :-)
OdpowiedzUsuńPole elektrostatyczne Ziemi w ciągu ostatnich lat osłabło kilkukrotnie. Może powinnaś skorzystać z urządzenia plazmowego Jana Tarantajcio? W każdym razie potrzebujesz zastrzyku energii, bo choroba to oznaka osłabienia aury. Proszę nie mów tylko o sprawach religijnych, że aura nie istnieje, bo ja mogę ci dać dowód , że Jezus nigdy nie istniał. Wystarczy, że zapoznasz się z pracami Jordana Maxwella, który zajmował się Biblią w oryginalnym języku. Ale wracając do tematu, nie obcinaj włosów, bo to także mocno osłabia aurę i pole elektryczne ciała, zdj. Kirliana to pokazują. Otaczaj się dobrymi wyrazami, myślami i dźwiękami, kamieniami, roślinami, czym możesz. Złe myśli powodują, że napełniamy się ciemną materią (antymaterią) i ona tez powoduje choroby, łacznie z umysłowymi.
OdpowiedzUsuńInnymi słowy staraj się być silna i nie pij alkoholu. Ale ze mnie wujek dobra rada..
Pozdrawiam
jestes taka nową Pauliną Pruską.
OdpowiedzUsuńtiaaa, tyle ze Pau Pruska /ta od smieciucha/ była młodsza nieco, ładniejsza i miała lepsze wsparcie celebrytów. /wprawdzie i tak odwaliła ki.../
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki,zebys mogla miec dzieci,jesli bedziesz !la,to a propos udzielonego wywiadu. Pokonalam Hodgkina w maju. Mam nadzieje,ze nie wroci. Organizm wraca do siebie,bo chan emioterapi i radioterapii. Ty jestes duzo mlodsza. Powodzenia!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki,zebys mogla miec dzieci,jesli bedziesz !la,to a propos udzielonego wywiadu. Pokonalam Hodgkina w maju. Mam nadzieje,ze nie wroci. Organizm wraca do siebie,bo chan emioterapi i radioterapii. Ty jestes duzo mlodsza. Powodzenia!
OdpowiedzUsuńMarzenka śniłaś mi się dzisiaj. Śniło mi się, że przyszłam do Ciebie do domu w odwiedziny i sobie gadałyśmy. To takie dziwne, że stałaś się dla czytelników tak bliską osobą. Ty mnie nie znasz, a ja mam wrażenie że jesteś mi jak bliska przyjaciółka. Ściskam Cię mocno./Marta
OdpowiedzUsuńWiek to nie liczba tylko stan umysłu :) Trzymaj się zdrowo dziewczyno ! :)
OdpowiedzUsuńmoże cię to zainteresuje Marzenko https://youtu.be/Cdmjr5VEjd4?t=235
OdpowiedzUsuńZawsze bałam się, że zachowuję na raka, ale to nie ja zachorowałam, a mój przyjaciel. Szczerze? Mam wrażenie, że oboje chorujemy, tak się o niego boję... :(
OdpowiedzUsuńDawno tu u Ciebie nie byłam. Powodzenia Marzenko w pisaniu :)
OdpowiedzUsuń